Home
Miłkowickie wiatraki - (Arnsdorfer Geschichten 6)
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Schwarzwassertal
Nasze krajobrazy zmieniają się. Dziś nie jest już takie samo jak wczoraj. Zmiany, często niezauważalne z dnia na dzień, łączą się w tygodnie, miesiące lata i stulecia. Czasem są nagłe i potrzebujemy czasu, by do nich przywyknąć, a potem zapominamy to, że wzdłuż tej drogi stały kiedyś piękne drzewa, a tu, gdzie jest plac stał dom. Gdybyśmy przenieśli się w czasie o 150 lat wstecz do połowy XIX wieku, nasze wioski byłyby trudne do poznania. Czasami tylko pojawiłby się obiekt, który byłby dla nas znajomy. A to kościół w Ulesiu, czy Rzeszotarach, a to jakiś dom, który ocalał, droga, która wije się pomiędzy polami tak samo jak teraz. Półtora wieku temu krajobraz naszych wsi i pól był inny. Gdziekolwiek byśmy stanęli zauważylibyśmy coś co wówczas było na tej ziemi wszechobecne, a po czym nie ma już w naszej gminie śladu. To wiatraki.
Studnica - siódmy krzyż w murze - Arnsdorfer Geschichten 2
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Schwarzwassertal
Artykuł z 7 listopada 2018 roku
Studnica - Steudnitz - to podlegnicka wioska w gminie Miłkowice na Dolnym Śląsku. Jest jedną z najstarszych miejscowości w okolicy. Jej historia sięga przynajmniej 13. wieku. Położona przy ważnym trakcie komunikacyjnym Legnica -Chojnów, była świadkiem wielu historycznych wydarzeń. W okolicach Studnicy w XIII wieku miała miejsce półlegendarna bitwa pomiędzy braćmi Henrykiem Pobożnym i Konradem Kędzierzawym – synami Henryka Brodatego i św. Jadwigi (Śląskiej) z Andches. Zwycięstwo Henryka Pobożnego rozstrzygnęło losy Ślaska, który na kolejne wieki utrwalił więzi ze Świętym Cesarstwem.
O św. Janie Nepomucenie z Pątnówka - Arnsdorfer Geschichten 9
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Schwarzwassertal
Mit Freuden stimmen wir heut
all zusammen und loben,
Sankt Johannes, deinen Namen,
herzlich dich zu ehren,
dieses wir begehren:
Steh uns bei zu jeder Zeit,
o Johannes, unsre Freud!
- XIX wieczna pieśń -
Stoi sobie kamienny Jan na zakręcie w Pątnówku. W rękach trzyma chrystusowy krzyż modląc się od wieków do Pana. Skąd się wziął? Kim był? Co robi przy naszych drogach, mostach, wśród pól i w miastach.
Epitafium Anny Schindler w Langenwaldau (Grzymalin) - Arnsdorfer Geschichten 5
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Schwarzwassertal
Grzymalin, wioska leżąca nieco na uboczu, jest jak młodszy i trochę niedoceniony brat Miłkowic. Ale w latach od 1945 do 1954 Grzymalin był ważniejszy. To tu przez dziewięć lat mieściła się siedziba naszej gminy. Wioska ma starą, bo sięgającą XIV wieku historię. Langenwaldau po niemiecku znaczy 'długi las'. Pierwszy raz Grzymalin wzmiankowany jest w XIV wieku., a jego pierwotna nazwa to Langenwaldi. Wioska składała się z kilku części. Licząc od Rzeszotar były to: Sechhufen– sześć łanów (gospodarstw) kończąca się w okolicach obecnego domu nr 10, Nieder- (Dolny) - mniej więcej do współczesnego gospodarstwa o nr. 56, i Ober- (Górny) pozostała część wioski.
O nazwach miejscowości w Naszej Gminie - (Arnsdorfer Geschichten - 8)
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Schwarzwassertal
Dzisiejszy artykuł przybliży nam pochodzenie i znaczenie nazw naszych wiosek. Współczesne nazwy nadane po 1945 tylko w części zachowują historyczną ciągłość. Pochylimy się więc zarówno nad współczesnymi nazwami nadanymi przez PRL-owską Komisję Ustalania Nazw Miejscowości jak i tradycyjnymi używanymi do końca II Wojny Światowej. Po kolei wyjaśnimy nazwy poszczególnych miejscowości alfabetycznie według współczesnych określeń.
Bobrów – Boberau
Pierwsza wzmianka w 1343 wspomina nazwę Bobrow. Później także jako Boberow, Boberaw. Nazwa pochodzenia słowiańskiego. Oznacza miejsce występowania bobrów. W rozlewiskach Czarnej Wody zwierzątko to pewnie występowało wówczas znacznie częściej niż współcześnie. Polska nazwa w pełni odzwierciedla nazwę pierwotną.
O Martinusie Krigerze, strzegomskim balbierzu.
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Historia
Kościół Joannitów w Strzegomiu, obecnie bazylika śś Piotra i Pawła, to miejsce wręcz oblepione historią. Niewiele jest miejsc na Śląsku w których możemy spotkać tak dużą koncentracje płyt grobowych i epitafiów. Są zarówno i wewnątrz kościoła, na murach świątyni. Można je również napotkać na ścianach pobliskich domów i murach otaczających kościelny plac. Wśród nich jest jedna, która szczególnie przykuła naszą uwagę i druga, której już nie ma. Bohaterem tego artykułu jest Martinus Kriger – strzegomski golibroda, który przybył z dalekiego Grimme. Jego epitafium jest wmurowane w zachodnią ścianę strzegomskiego kościoła.
Schmochwitz (Smokowice) - W poszukiwaniu wiatraka
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Unsere Reisen
W niewyraźnej atmosferze meteorologicznej zebrała się grupka pasjonatów, eksploratorów z Legnicy i okolic. Celem naszej penetracji był Schmochwitz/Smokowice, a ściśle kilka obiektów tej malowniczo położonej kameralnej podlegnickiej wioski. Na pierwszy ogień poszły ruiny zabudowań z nieistniejącej dziś północnej części Smokowic. W gęstych zaroślach dochodzimy do ukrytych w leśnych krzakach kikutów resztek budynków w których jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej tętniło życie. Wśród nich prawdopodobnie znajduje się budynek młynarza Paula Schneidera, a którego młyn-koźlak (Bockwindmühle) stał nieopodal na wzgórzu.
Kolumna Łez w Ulesiu (Arnsdorfer Geschichten - 3)
- Autor: Dariusz Knitter
- Kategoria: Historia
W naszym Ulesiu (Waldau) znajduje się bezcenny skarb historii. Najstarszy na Śląsku wystawiony publicznie pomnik o wyłącznie świeckim charakterze. Pomnik został ufundowany i postawiony w roku 1664 przez Georga III z dynastii Piastów Śląskich - księcia legnicko-brzeskiego. Obelisk jest pamiątką pożegnania córki, Dorothei Elizabeth, która po ślubie z Heinrichem von Nassau-Dillenburg na stałe opuściła nasze księstwo i zamieszkała przy mężu w Dillenburgu (Hesja/Hessen). Napis łaciński na kolumnie przetłumaczony na pamiątkowej płycie umieszczonej obok obelisku pozwolę sobie przytoczyć:
Co wspólnego z nazwą Oyas ma nazwa Gniewomierz?
- Autor: Hanna Szurczak
- Kategoria: Historia
II wojna światowa zmieniła granice europejskie, zdecydowanie zmieniła też granice Polski. Według ówczesnej propagandy wróciliśmy na swoje, czyli zajęliśmy Dolny Śląsk. Coś jest na rzeczy, bo do XVII wieku ziemie te należały do Piastów Śląskich, co przyjęliśmy sobie tłumaczyć jako przynależność do państwa polskiego. A przecież:
XIII wiek to początek dynastii Henryków (Henryk I Brodaty, Henryk II Pobożny), którzy mieli ambicje przejęcia władzy nad pozostałymi obszarami Polski. Byli Piastami, jednakże podczas ich panowania na Śląsku mamy okres wzmożonego osadnictwa niemieckiego i związanego z nim gwałtownego wzrostu liczby ludności, powstawania miast i wiosek na prawie niemieckim (najczęściej magdeburskim), oraz wzrostu gospodarczego.
Dla nas istotna jest również informacja, że w 1202 roku doszło do definitywnego podziału Śląska na Dolny i Górny. Umowa z 1202 r. pomiędzy Henrykiem Brodatym a Mieszkiem Plątonogim, zatwierdzona została bullą papieża Innocentego III z 25 listopada. W XIII wieku nastąpiło silne rozdrobnienie księstw Dolnego Śląska (od 1249 r.) i Górnego Śląska (od 1281 r.). W szczytowym okresie, na przełomie XIII/XIV w., istniało na ziemi śląskiej kilkanaście rywalizujących księstw piastowskich.
Strona 1 z 2